
Kto obserwuje Sama Smitha na Instagramie ten wie, że chętnie pokazuje się tam w szpilkach, sukienkach, a nawet z pomalowanymi paznokciami. Kreacje sceniczne? Niekoniecznie. Homoseksualny artysta od dawna przymierzał się do decyzji odnośnie swojej… tożsamości płciowej.
Brytyjczyk od jakiegoś czasu zaczął podkreślać swoją niebinarność. Tak określa się osoby, które funkcjonują ponad podziałem na kobiety i mężczyzn. Mogą zaliczać się do nich ci, którzy nie identyfikują się z żadną płcią, a także ci, którzy czują się jako trzecia płeć lub więcej. Muzyk opublikował w związku z tym odważny post z apelem: „Postanowiłem, że zmieniam swoje zaimki na ONI/ICH.” Wyznał, że jego życie to ciągła walka z tożsamością płciową i że zdaje sobie sprawę z tego, że inni mogą mieć problem z tym, jak teraz zwracać się do niego, ale prosi o zrozumienie, bowiem chce poczuć się tym, kim jest. Dodał, że gdy będzie na to gotowy, opisze fanom czym jest niebinarność. Poniżej oficjalny wpis: