Każdy potrafi wymienić kilka recept na picie bez objawów kaca następnego dnia, w praktyce jednak większość zasad okazuje się nieprzydatna. Aby stosować je skutecznie, warto znać kilka mechanizmów i przede wszystkim rozumieć, czym jest kac. Za zespół zatrucia alkoholowego odpowiedzialne są aldehyd octowy i kwas octowy, w które przekształcany zostaje alkohol dzięki enzymom zawartym w naszej wątrobie. Przykra wiadomość jest taka, że dotąd nie wynaleziono skutecznego sposobu na całkowite pozbycie się nieprzyjemności wywołanych alkoholem. Starożytna zasada: lepiej zapobiegać niż leczyć, sprawdza się w tym przypadku tylko częściowo. Jeśli decydujemy się bowiem na picie, a nie degustowanie, to kac zawsze może się pojawić. Jedyne co nam pozostaje to kombinować w jaki sposób pijąc rozsądnie, zmniejszyć jego objawy.
Jak się przygotować do picia
Różni nas moc przerobowa wątroby i metabolizm, dlatego stan upojenia alkoholowego jednym przychodzi szybciej, a innym wolniej. Dodatkowe utrudnienie w postawieniu sobie jasnej granicy „ile mogę wypić” stanowi fakt, że jednego dnia możemy wypić więcej a innego mniej. Wynika to z wahającej się aktywności enzymów rozkładających alkohol, której wciąż nie potrafią wyjaśnić toksykolodzy. Organizm ma jednak granicę, powyżej której spada próg tolerancji wątroby i każda dawka powyżej tego progu, pogarsza syndrom dnia wczorajszego. Prawidłowo skomponowana dieta, może pomóc w trawieniu alkoholu równomiernie z pokarmem. – Przed sylwestrową nocą warto więc zjeść minimum 3 posiłki – śniadanie, obiad i kolację, najlepiej mięsną i tłustą. Nie zaszkodzi także zażyć 2 lub 3 tabletek magnezu, a odważni mogą sięgnąć po surowe kurze białko i kieliszek oliwy z oliwek. Stworzą one tłustą tarczę ochronną na żołądku, nie dopuszczając alkoholu zbyt szybko do wątroby i krwiobiegu – radzi Michał Karczewki, manager baru w krakowskiej restauracji Ed Red, ambasador włoskiej grappy Marzadro.
Co i jak pić
Po spożyciu rozcieńczanego wodą alkoholu etylowego, zespół zatrucia alkoholowego jest zdecydowanie najmniejszy. Problem w tym, że większość alkoholi zawiera szereg innych substancji, jak alkohol metylowy, glikole i kwasy organiczne, które podkręcają nie tylko smak destylatu ale i samego kaca. Najlepiej pić więc czystą wódkę i destylaty z jak najmniejszą zawartością cukru, czyli najczęściej jasne – ciemne często są barwione, np. karmelem. A cukier potęguje zarówno stan upojenia jak i kaca. Bardzo ważne jest przepijanie alkoholu, najlepiej wodą, gdyż napoje gazowane i soki są słodzone. Picie wody jest wskazane, aby rozcieńczyć alkohol i pozostałe substancje w nim zawarte oraz pobudzić krążenie. Jeśli nie chcemy szybko skończyć imprezy i spisać na straty dnia następnego, trzymajmy się jednego rodzaju alkoholu – Tak zwany aperitif, w postaci np. piwa, warto ograniczyć do początkowego minimum, po czym przejść na destylat lub alkohol docelowy danego wieczoru. Do popicia najlepszym rozwiązaniem jest szklanka wody z cytryną (witamina C) lub sok pomidorowy (potas). Rosyjskim zwyczajem warto też „zagryzać” i najlepiej tutaj spiszą się wędliny – mówi Michał Karczewski. Na pewno następnego dnia będziemy sobie wdzięczni, jeśli zrezygnujemy z palenia, lub mocno je ograniczymy.
Jak sobie radzić z zespołem zatrucia alkoholowego
Jeśli mimo wszystko następnego dnia dopadnie nas kac, wtedy najlepiej zacząć od rozruszania ciała (spacerem lub szybką rozgrzewką) i umysłu (lubianą muzyką). Jeśli samopoczucie wyklucza spacer, warto przynajmniej przewietrzyć mieszkanie. Kluczowe jest uzupełnienie płynów, najlepiej napojem izotonicznym: – Szklanka wody z 1 łyżeczką soli (można posłodzić odrobinę jakimś sokiem), aby sól zatrzymała wodę w organizmie. Picie i wydalanie dużej ilości wody na kacu nie ma większego sensu. Wypicie wody z solą sprawi, że organizm będzie miał więcej czasu na uzupełnianie minerałów – dodaje barman. Lepiej powstrzymać się od picia kawy, która może wywołać nudności i na pewno wypłucze resztki minerałów z organizmu. Jeśli ból głowy wymaga środka przeciwbólowego, lepiej nie zażywać go na pusty i tak już podrażniony alkoholem żołądek. Rekomendowane przez wielu tłuste śniadanie nie pomoże zwalczyć zatrucia, gdyż nie ma wpływu na przyspieszenie metabolizacji alkoholu. Na liście odradzanych sposobów stawiamy też „klina”, który choć może przyspieszyć proces spalania substancji odpowiedzialnych za zatrucie, to jednak dostarcza kolejnej dawki trucizny koniecznej do spalenia. Dnia „po” nie powinniśmy spisywać na straty, ale wykorzystać na przyjemności i poprawę nastroju.