To wyjątkowy akt wielkiej miłości. Tina Turner ma wielkie szczęście!

To były trudne dwa ostatnie lata dla Tiny Turner. W zeszłym roku zmagała się z poważną chorobą, a w lipcu pożegnała najstarszego syna, który popełnił samobójstwo.

Tina Turner. Instagram #tinaturner
78-letnia piosenkarka zdradziła w autobiografii, której fragmenty zostały opublikowane w sobotę w Daily Mail i wydane przez wydawnictwo Penguin Random House z Wielkiej Brytanii sekrety ze swojego życia, ale i chorobie, z którą się zmagała „Tina Turner: My Love Story”  Książka pojawi się na rynku wydawniczym w Wielkiej Brytanii i Ameryce Północnej w tym miesiącu.
Stan zdrowia na tyle był poważny, że należało działać. Nerki odmówiły posłuszeństwa.
Piosenkarka z trudem funkcjonowała, myślała nawet o samobójstwie. Artystka dołączyła do szwajcarskiej organizacji Exit, która umożliwia chorym eutanazję.
Tina Turner i Erwin Bach. Instagram
Z pomocą przyszedł jej mąż, Erwin Bach, który, jak wspomina Tina „zaszokował mnie mówiąc, że chce mi oddać jedną ze swoich nerek.”
W 2013 roku poślubiła niemieckiego wykonawcę muzyki Bacha , z którym tworzy szczęśliwy związek.
Nie szukałam męża, chciałam być kochana. W dzieciństwo – nigdy nie byłam kochana. W poprzednich związkach nigdy nie było miłości. Całe moje życie – nigdy tak naprawdę nie byłam kochana. Erwin mnie pokochał prawdziwie – wyznała gwiazda.

Turner napisała, że po zabiegu poczuła się „szczęśliwa,  i odetchnęła, że ​​przeżyliśmy to szczęśliwie”.
W książce, Turner zachęca ludzi do oddawania narządów w celu ratowania życia.