Wielki powrót luksferów

Tradycyjnie luksfery układane były w dużych, najczęściej jednobarwnych płaszczyznach. Dziś wracają do domów w nowym wydaniu. Jako mniejsze elementy aranżacji - wstawki, świetliki, niskie ścianki. Odpowiednio zmniejszył się również rozmiar szklanej kostki.

Wielki powrót luksferów

Luksfery w nowym wydaniu

Duże płaszczyzny ścian z luksferów w jednym kolorze, najczęściej w kuchni, holu lub łazience. O tych popularnych niegdyś rozwiązaniach, dziś warto zapomnieć. We współczesnych domach luksfery pojawiają się w nowym wydaniu. Być może skala ich wykorzystania jest mniejsza, jednak nowe trendy podpowiadają wiele kreatywnych zastosowań. Zatem z luksferów warto wykorzystać do zbudowania mniejszych form w aranżacji wnętrza. Przykładem będą niewielkie przepierzenia, które nie sięgają sufitu, świetliki, wewnętrzne okna i różnego rodzaju wstawki, wyspy kuchenne lub podstawy stołów.

Wielki powrót luksferów

Różne sposoby wykorzystania

Dla minimalistów odpowiednie będą luksfery w subtelnych odcieniach lub transparentne. Innym patentem jest ułożenie z nich wielobarwnego kolarzu, który będzie ważnym elementem dekoracji wnętrza. Żywe barwy i różnorodne faktury ciekawie będą wyglądać w pokojach dziecięcych. Odpowiednio zainstalowane mogą sprawić, że do wnętrza wpadać będzie cała feria różnokolorowego, wesołego światła. Podobnie kolorowe mozaiki można zastosować w łazience – gładki i odporny na wodę materiał będzie wprost idealnie nadaje się do wnętrz wilgotnych, które bardzo często musimy sprzątać.

Sposoby wykorzystania współczesnych luksferów ograniczone są właściwie tylko przez wyobraźnię projektantów i inwestorów. Szklane bloczki są bardzo lekkie i łatwe w montażu. Nie myślmy o nich tylko jako materiale strukturalnym.
Kreatywne wykorzystanie luksferów udowadnia, że ich czas zupełnie nie przeminął. Wręcz przeciwnie. Moda na luksfery zaczęła się ponownie w 2017 roku, o czym donosiło kilka uznanych magazynów wnętrzarskich i architektonicznych na świecie. Jak każda moda, również moda na luksfery powraca, jednak zawsze w trochę innym wydaniu.