Co łączy Fergie i Edytę Górniak?

Występ Fergie z pewnością przejdzie do historii. Hymn, który wykonała na meczu NBA zszokował fanów. W towarzystwie koszykarzy i kibiców wydawała z siebie bolesne dźwięki, co na pewno długo pozostanie w pamięci widzów.

Foto fergie.Instagram

Niegdyś głośno było o wykonaniu polskiego hymnu w Korei przez Edytę Górniak. Na mundialu „Mazurek Dąbrowskiego” brzmiał tragicznie. Same za siebie mówiły także miny kibiców zebranych na stadionie. Sposób, w jaki piosenkarka zaśpiewała narodową pieśń był na tyle przesadzony, że momentami można było mieć problem z rozpoznaniem utworu.

Marzeniem wielu wokalistów jest zaśpiewanie hymnu przed wydarzeniem sportowym. Jak tylko pada taka propozycja każdy z chęcią ją przyjmuje. W związku z tym, że jest to duża sprawa, to narażona jest także na ogromną krytykę. Tak też stało się w przypadku Fergie, którą można było usłyszeć na meczu gwiazd NBA.

Wszystko zapowiadało się wyśmienicie. Piękna kreacja i wszyscy skupieni w oczekiwaniu na tak ważny dla nich utwór. Jednak już po pierwszych sekundach dało się usłyszeć tragiczną, jazzową wersję hymnu. Podobnie jak w przypadku wpadki Górniak, na twarzach kibiców nie zabrakło zdziwionych min. Oczywiście fala krytyki rozpoczęła się równie szybko. Na Twitterze internauci komentowali „Fergie, zniszczyłaś hymn”, czy „To bolało”. Z pewnością cała sytuacja na sługo zapisze się na kartach internetowych memów. Już zaczęto żartować w sieci.