Gdy schowamy lekkie sandałki w głąb szafy i ukryjemy stopy w ciepłe skarpety i buty, w mgnieniu oka zapominamy o ich pielęgnacji. I to jest błąd!
„Warto już w okresie zimowym rozpocząć terapię, która doprowadzi stopy i paznokcie do zdrowego i ładnego wyglądu. Pamiętajmy, że płytka paznokciowa stóp rośnie zdecydowanie dłużej niż u rąk. Całkowity jej odrost trwa około 12-18 miesięcy. Jeśli więc chcemy zregenerować stopy i paznokcie do sezonu letniego, musimy zacząć działać już jesienią.” – przypomina podolog, Ilona Orkiszewska.
1. Sucha skóra
Budowa skóry stóp znacznie się różni od tej na innych częściach ciała. Po pierwsze, warstwa naskórka jest znacznie grubsza. Z powodu grubszej rogowej warstwy naskórka, która zwiększa się wraz z wiekiem, w wyniku nacisku całego ciężaru ciała, proces rogowacenia jest intensywniejszy. Dlatego tak ważne jest systematyczne złuszczanie.
Po drugie, w parze stóp nie ma ani jednego gruczołu łojowego, co jest poważnym problemem. Nienatłuszczona skóra staje się sucha, twarda, a przesuszona może nawet powodować pojawianie się na piętach rozpadlin. Nieleczone mogą stać się przyczyną infekcji bakteryjnej lub grzybiczej.
Co z tym zrobić?
Należy zadbać o systematyczne złuszczanie gromadzącej się warstwy rogowej naskórka, dlatego pamiętajmy o peelingu raz w tygodniu.
Warto też zaprzyjaźnić się z dobrym kremem do stóp. Na jaki kosmetyk postawić? „W składzie kremu do codziennego stosowania powinien być choć jeden składnik aktywny, taki jak: aloes, mocznik, masło shea, allantoina czy lanolina. Wszelkie olejki roślinne, np. z drzewa herbacianego, równie mile widziane. Pożądanym składnikiem jest także mocznik, który ma za zadanie utrzymywać wilgoć w skórze. Jego najczęściej spotykane stężenie w kosmetykach do stóp to ok. 10%. Wykazuje wtedy silne działania nawilżające, regenerujące, a w dodatku antybakteryjne.” – wyjaśnia ekspert.
Warto również systematycznie odwiedzać gabinet podologa, który podczas specjalistycznego pedicure podologicznego przy pomocy sterylnych narzędzi oczyszcza z martwego naskórka, następnie wykonuje masaż, który pobudza ukrwienie oraz aplikuje specjalistyczne preparaty odżywcze i nawilżające. W przypadku popękanych pięt specjalista zakłada na oczyszczone miejsce opatrunek, który ma za zadanie zmiękczyć skórę i odciążyć piętę podczas chodzenia.
2. Wrastające paznokcie
Wrastający paznokieć to bolesny problem. Na początku ból nie jest wyraźny i przypomina dyskomfort przy noszeniu za ciasnych butów. Jeśli zarejestrujemy takie odczucia w przypadku butów, które do tej pory nie sprawiały kłopotów – jest to sygnał, że warto się przyjrzeć paznokciom.
Paznokcie mogą zacząć wrastać przez nieodpowiednie przycinanie, noszenie za ciasnych butów lub po przebytym urazie. Paznokieć zaczyna rosnąć w niewłaściwym kierunku i skręca ku wałom paznokciowym, podrażniając je.
Jak z nimi walczyć?
Z problemem wrastających paznokci najlepiej się rozprawić zimą. Wtedy stopa jest praktycznie przez cały dzień ukryta w bucie, więc nie będzie widać metod korekcji, a do lata paznokieć zdąży odrosnąć.
Przede wszystkim pamiętajmy, że z problemem wrastających paznokci warto najpierw udać się do podologa, który nieinwazyjnie uśmierzy ból już podczas pierwszej wizyty. Podolog może założyć na paznokieć specjalną klamrę ortonyksyjną, która przez kilka miesięcy będzie wyciągać i prostować płytkę. Może być ona plastikowa, silikonowa lub metalowa. Żadna z nich nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Taka kuracja wymaga jednak regularnych wizyt u podologa, by mógł on przesuwać klamrę wraz z postępującą korekcją paznokcia. „Bardzo ważne, by po zakończonej kuracji właściwie skracać płytki paznokciowe, czyli na prosto, bez nadmiernego zaokrąglania brzegów, które należy jedynie wygładzić, tak by nie pozostawić ostrych krawędzi.” – dodaje podolog.
Czasami specjaliści zalecają korekcję ustawienia stopy za pomocą indywidualnie dopasowanych wkładek do butów oraz tzw. odbarczania palca z wrastającym paznokciem za pomocą kinesiotapingu.
3. Grzybica paznokci
Zimą chętnie zamieniamy plażę na saunę, a hotelowe baseny na kryte pływalnie. Niestety to tam najczęściej czyhają na nas grzyby, które lubią atakować naskórek i paznokcie. Jeśli skóra łuszczy się, piecze i swędzi, a paznokcie robią się żółtawe i kruche, to znak, że mamy do czynienia z grzybicą.
Jak ją leczyć?
Gdy problem nie jest jeszcze mocno zaawansowany, najczęściej zaleca się terapię miejscową. Polega na pokrywaniu zainfekowanych paznokci leczniczymi preparatami w formie lakieru. O odpowiedni produkt najlepiej zapytać dermatologa lub podologa. Na duże i widoczne zmiany może pomóc terapia farmakologiczna. Przyjmowanie lekarstw doustnie może jednak trwać nawet kilka miesięcy, przez co nie jest zalecane osobom przyjmującym regularnie inne leki, w obawie o ich wątrobę. Receptę może wypisać tylko lekarz. Alternatywą dla maści i leków jest terapia laserowa.
Niezależnie od tego, na którą terapię się zdecydujemy, warto odwiedzić podologa, który profesjonalnie i dokładnie oczyści płytkę zainfekowanego paznokcia. Znacznie ułatwi to wchłanianie się leczniczych substancji.
Nie zapominajmy o pielęgnacji stóp zimą. W końcu joga, pilates, pływanie czy sztuki walki wymagają pokazywania stóp przez cały rok. A może w okresie świątecznym zamarzy nam się krótki urlop w ciepłych krajach? Lepiej być zawsze przygotowanym do odsłonięcia swoich pięknych, a przede wszystkim zdrowych stóp. Im wcześniej podejmiemy się zwalczenia problemu, tym kuracja będzie prostsza i krótsza.