Joanna Krupa: Przyjeżdżam do Polski, robię swoje i wracam do domu!

Joanna Krupa już po raz 11. zasiada w jury popularnego programu stacji TVN. Nagrania najnowszych odcinków trwały kilka tygodni i modelka na ten czas zamieszkała ze swoimi bliskimi w Warszawie. W ten sposób bez problemu mogła godzić pracę z opieką nad córeczką.

Joanna Krupa: Przyjeżdżam do Polski, robię swoje i wracam do domu! Foto facebook.com/joannakrupafanpage

Ostatnio Joanna Krupa brała udział w nagraniach do kolejnej edycji „Top Model”. Do Polski przyleciała ze swoją córeczką. Dwuipółletnia Asha-Leigh dzielnie towarzyszyła mamie na konferencji prasowej programu. Gwiazda przyznaje, że dziewczynka całkowicie zmieniła jej życie. Teraz sprawy zawodowe schodzą już na drugi plan.

Ja jestem w show biznesie już prawie 20 lat

– Jeśli kochasz to, co robisz, to wszystko da się pogodzić. Ja jestem w show biznesie już prawie 20 lat i jestem przyzwyczajona do ciągłego przemieszczania się samolotami. Przyjeżdżam tutaj, robię swoje i wracam do domu. Jakoś naturalnie daję radę. Jak trzeba, to trzeba. Nie będę mówiła, że nigdy nie jestem zmęczona, czasem wstaję, nic mi się nie chce i i nie mam energii – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Krupa.

Modelka jest przyzwyczajona do tego, że czasem trzeba łączyć ze sobą kilka projektów zawodowych – nierzadko w odległych od siebie miejscach – i być w ciągłej gotowości niemal przez całą dobę. Kiedyś taka wzmożona aktywność była u niej na porządku dziennym, teraz bardziej skupiła się na życiu rodzinnym.

20 lat temu, kiedy robiłam sesję w Australii

– Moje życie nie jest już takie intensywne jak np. 20 lat temu, kiedy robiłam sesję w Australii, nawet nie miałam czasu na sen i od razu leciałam na sesję w Miami. Teraz jest troszkę mniej intensywnie, bo z córką ciężko byłoby mi prowadzić taki tryb życia. Zresztą jest to też bardzo męczące – mówi.

Podczas nagrań do kolejnej edycji programu „Top Model” Joannie Krupie udało się także wygospodarować czas na krótki wypoczynek.

– Tak naprawdę nasze wakacje były tutaj, troszkę między nagraniami. Na cztery dni pojechaliśmy z mężem do Szwajcarii, a kolejne plany wakacyjne mamy dopiero w listopadzie, jak już będą święta, to wtedy pojedziemy na Florydę. Wiem, że on strasznie chciał jechać do Portugalii, ale teraz jak był, to się nie udało. A tak poza tym nie mamy żadnych planów na wakacje – mówi.

Modelka podkreśla, że teraz nie lubi niczego planować. Woli, gdy coś wychodzi spontanicznie i jest mile zaskakiwana. Jeśli chodzi o sprawy zawodowe, to odkąd została mamą, zwolniła tempo i przewartościowała swoje życie.

– Teraz, jak mam córeczkę, żyję każdym dniem i już nie muszę tak jak kiedyś za dużo planować na przyszłość. Bardziej planuję sobie w głowie, co będzie dla niej najlepiej, żeby jej stworzyć jak najlepsze, bezpieczne życie – dodaje Joanna Krupa.