Julia Pietrucha, aktorka znana nam głównie z serialu „Blondynka”, wraca do show-biznesu! Po półrocznej przerwie, podczas której podróżowała z mężem po Azji, zaskakuje nas nową rolą. I tym razem nie telewizyjną! Julia Pietrucha wydała właśnie, swój pierwszy album!
Debiutancki krążek aktorki zatytułowany „Parsley” zawiera piętnaście autorskich kompozycji – Julia Pietrucha jest autorką muzyki, tekstów i aranżacji, odpowiedzialna też była za produkcję albumu. Większość piosenek powstawała podczas podróży artystki i stanowi zapis ulotnych chwil z jej życia i wędrówek. Krążek spotkał się z bardzo przychylnym odbiorem zarówno ze strony krytyków muzycznych, jak i słuchaczy.
Debiutancki album aktorki nie ma jednolitego brzmienia – słychać w nim inspiracje jazzem, muzyką lat 60., a nawet folkiem. Charakterystyczne dla utworów Pietruchy są dźwięki ukulele, na którym gra sama artystka i jej ojciec. Obecnie gwiazda przygotowuje się do trasy koncertowej promującej krążek.
Jednak wbrew plotkom, aktorka nie rezygnuje z aktorstwa. Twierdzi, że muzyka to jej pasja, dzięki, której może się najlepiej wyrazić.
– Ja niczego nie rzucam, od niczego się nie odcinam, aktorstwo zawsze było dla mnie ważne i uprawiam je od wielu lat, ale teraz skupiam się na tym, co dla mnie najważniejsze, czyli na muzyce – mówi Julia Pietrucha.
Zobaczcie co ma do powiedzenia na ten temat sama aktorka i posłuchajcie piosenki „On my Own”, promujący płytę!
