Jednak aparat ortodontyczny to nie tylko trend czy droga do ładnego uśmiechu, ale przede wszystkim ważna procedura lecznicza.
Poznaj 5 nietypowych dolegliwości wskazujących na konieczność wizyty u ortodonty.
Szumy uszne
Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to szumy uszne mogą mieć swoje źródło w zębach, a dokładniej: w stawie skroniowo-żuchwowym. Jest to staw, który łączy żuchwę z czaszką i to dzięki niemu możemy jeść, mówić i śmiać się. Jest on na tyle blisko struktur odpowiedzialnych za słyszenie, że zaburzenia jego pracy mogą wywoływać wrażenie szumu w uchu. Niepożądane dźwięki najczęściej dokuczają nocą lub podczas całkowitej ciszy i opisywane są też jako szum, dzwonienie, gwizd o różnym nasileniu i tonacji.
– Przyczyn zaburzeń pracy stawu skroniowo-żuchwowego jest wiele, począwszy od nieprawidłowego zgryzu, poprzez braki zębowe, aż po stres, który przekłada się na wzrost napięcia mięśni żucia i przeciążenie tego ważnego stawu. Nacisk mięśni okalających staw na okolice ucha może stymulować słyszenie nieistniejących, uporczywych dźwięków – wyjaśnia lekarz stomatolog Katarzyna Łukasik z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.
W przypadku szumów usznych, fachowo nazywanych również tinnitus, pierwsze kroki powinniśmy skierować do laryngologa, który sprawdzi, czy nie ma żadnych schorzeń mogących powodować te dolegliwości.
Migrena, ból głowy, ramion, barków
Ból głowy czy napięcie w obrębie karku i ramion nie są dolegliwościami nietypowymi we współczesnych czasach. Zwykle tłumaczymy je trybem życia i pracą przed komputerem. Rzadko winowajcy upatrujemy w niepozornym stawie skroniowo-żuchwowym. A powinniśmy! Problemy ortodontyczne według różnych szacunków dotykają nawet około 70% z nas i każdy przynajmniej raz w życiu powinien udać się do ortodonty. Co może mieć wspólnego niepozorny staw z uporczywym bólem głowy? Bardzo wiele!
– Jednym ze źródeł migreny, uporczywego bólu głowy, a nawet karku, barków i ramion może być właśnie nieprawidłowy zgryz. To m.in. zaburzenie okluzji, czyli zwarcia linii zębów górnych i zębów dolnych, prowadzi do przeciążeń w układzie stawowo-mięśniowym, co skutkuje odczuwaniem bólu w wielu rejonach – przestrzega stomatolog. – Mamy 70 mięśni twarzy, ponadto stawy, układ kostny i nerwy. Gdy zaburzona jest praca chociaż jednego elementu, często rzutuje to na pozostałe mięśnie czy nawet kręgosłup.
To układ ściśle połączonych zależności, ale też fizyka. Siły działające na nasze mięśnie i stawy są bardzo duże, sama siła zgryzu człowieka to około 60 kg, a przeciążenia oddziałujące na kręgosłup przy wpatrywaniu się w ekran telefonu sięgają nawet 30 kg. W jaki sposób więc wady zgryzu łączą się z bólami głowy? Odpowiedź jest prosta: wady zgryzu powodują przechylanie głowy do przodu. Jeśli jest wyprostowana i podtrzymywana przez kręgosłup, wtedy jego obciążenie równe jest jej wadze, czyli około 5–7 kg. Jednak z każdym stopniem przechylenia w przód to obciążenie wzrasta. Skutek? Ból głowy, karku i barków.
Klikanie w żuchwie
To częsty objaw, równie często bagatelizowany, a jednak warto na niego zwrócić uwagę. Klikanie żuchwy przy jedzeniu czy mówieniu może świadczyć o zaburzeniach pracy stawu skroniowo-żuchwowego, zaś tego przyczyn szukamy w nierównych zębach.
– Same przyczyny nie są dokładnie poznane, ale przyjmuje się, że do TMD, czyli temporomandibular disorders, prowadzi nie tylko nierówny zgryz, ale też braki zębowe, niedopasowane wypełnienia (plomby), krzywo wyrzynające się ósemki, urazy czy anatomiczne anomalie. Zaburzona okluzja może obciążać mięśnie żucia i staw, w konsekwencji prowadząc do m.in. wysuwania krążka stawowego, który wydaje klikająco-trzaskające dźwięki. W tym wypadku często konieczna jest diagnostyka RTG lub ultrasonograficzna i odszukanie źródła problemu – radzi ekspert.
Jednym z powodów problemów ze stawem jest bruksizm, czyli zaciskanie zębów pod wpływem stresu. Jeśli potwierdzi to diagnoza, stomatolog może zalecić szynę do zakładania na noc, która zamortyzuje przeciążenia.
Nadwrażliwość zębów
Tego doświadczył chyba każdy: nagły impuls przeszywającego bólu podczas kontaktu zębów z gorącym lub zimnym napojem. To ich nadwrażliwość. Skąd się bierze? Szkliwo nie jest unerwione, a bodźce bólowe powstają w miazdze zęba, w której znajdują się nerwy. Impulsy pobudzające powstawanie bólu przedostają się kanalikami zębinowymi do miazgi, co odbieramy jako ból. U osoby ze zdrowymi zębami te kanaliki nie są drożne, przez co nieprzyjemne wrażenia są blokowane.
– Główne przyczyny nadwrażliwości to dieta bogata w produkty kwasowe (o niskim pH), zbyt mocne szorowanie zębów skutkujące naruszeniem szkliwa i obniżeniem linii dziąseł, ale mają na to wpływ też zaburzenia zgryzu, gdy dochodzi do nadmiernego obciążenia niektórych zębów. Powoduje to uszkodzenia szkliwa, na przykład pionowe linie pęknięć, starcie szkliwa, ubytki klinowe, co w konsekwencji skutkuje nadwrażliwością – opisuje dr Łukasik.
Nadwrażliwość może być też sygnałem świadczącym o paradontozie, więc warto wybrać się na kontrolę u dentysty. Doraźnie pomogą pasty ze zwiększoną zawartością fluoru.
Ból oka
Dziwny, nieokreślony ból dochodzący z oka lub oczodołu, stłumiony, a czasami ostry impuls – nie zawsze jest to sprawa dla okulisty. Może się to wydawać nieprawdopodobne, ale nierówny zgryz również objawia się bólem oka. Jak to możliwe?
– Wszystko za sprawą nerwu trójdzielnego, którego – jak sama nazwa wskazuje – trzy gałęzie oplatają twarz: nerw szczękowy, nerw żuchwowy i nerw oczny. Jeżeli w stawie skroniowo-żuchwowym dochodzi do dysfunkcji, może prowadzić to do odczuwania bólu zarówno w innych rejonach twarzy, jak i w oczodole – ostrzega lekarz.
Każdy taki sygnał powinniśmy sprawdzić, wybierając się do lekarza rodzinnego lub specjalisty. Schorzeń powodujących ból pochodzący z nerwu jest bardzo wiele, od błahych, jak właśnie dysfunkcja mięśni żucia, aż po całkiem poważne, czyli nowotwory. Przywrócenie równowagi jest głównym zadaniem ortodoncji. Właściwa relacja zgryzowa, nazywana przez specjalistów okluzją czynnościową, pozwala odciążyć stawy, zmniejszyć obciążenie mięśni i zniwelować skutki dysfunkcji, jak odczuwanie przewlekłego bólu.
Leczenie
Droga do rozpoznania problemu niejednokrotnie jest długa i kręta. Pacjenci odwiedzają różnych lekarzy, poddają się leczeniu, ale dolegliwości nie ustępują. Mało kto zdaje sobie sprawę, że nierówny zgryz to nie tylko problem estetyczny, ale objaw (lub przyczyna) innych problemów w naszym organizmie. Choroba okluzyjna, bo tak nazywane jest zaburzenie jakiejkolwiek funkcji żucia, prowadzi do zachwiania kruchej równowagi tego układu, a w konsekwencji zmagamy się ze ścieraniem szkliwa, ruchomością zębów, kruszeniem wypełnień i narażamy się na różnego typu dolegliwości bólowe. Diagnostyka jest w tym wypadku bardzo szeroka: obejmuje wykonanie wielu zdjęć twarzy pod różnym kątem, później następuje diagnostyka RTG, a także USG stawów. Dopiero na podstawie tych danych stomatolog zaleca właściwe leczenie. Wymienia się wypełnienia, które były niedopasowane lub zniszczone. Leczy się dziąsła, które uległy stanom zapalnym, bo stłoczone zęby uniemożliwiły właściwą pielęgnację. Jedną z metod jest leczenie ortodontyczne. Mitem jest, że kieruje się na nie głównie młodzież. Jeśli dorosły odczuwa dolegliwości z powodu zaburzeń zgryzu, to właśnie on przede wszystkim powinien trafić do ortodonty.