Stylizacja brwi – jak zacząć?

Patrząc na zdjęcia z lat 90. wyraźnie widzimy jak bardzo zmieniły się trendy w malowaniu brwi. Mocno wyskubane włoski to już przeszłość, dziś stawiamy na naturalność.

Stylizacja brwi – jak zacząć. Foto Instagram @dryaedis

Prawidłowo umalowane brwi potrafią całkowicie zmienić wyraz twarzy, a makijaż bez nich jest po prostu niepełny. Odpowiednio zaznaczone od razu skupiają uwagę na okolicach oczu i pogłębiają spojrzenie. W zależności od kształtu mogą złagodzić lub wyostrzyć rysy i kompletnie zmienić ekspresję twarzy. Obecnie w makijażu mamy do czynienia z dużą dowolnością w kwestii kształtu brwi, jednak możemy wyróżnić 2 wiodące trendy: brwi naturalne i te mocno wyrysowane, rodem z Instagrama. Jeśli chcemy uniknąć mocno przerysowanego efektu, pierwszą kategorię powinniśmy zostawić dla makijaży mocnych lub artystycznych, przeznaczonych na sesje, a do makijażu dziennego wybierać naturalnie podkreślone brwi. Szczególnie jeśli dopiero zaczynamy swoją przygodę z tego typu make-upem i nie chcemy ryzykować wpadki.

Akcja regulacja

Naturalność oczywiście zawsze jest w cenie, jednak brwi w stylu Fridy Kahlo są na tyle specyficzne, że nie w każdych okolicznościach będą wyglądać estetycznie. Nie ma nic smutniejszego niż pięknie wykonany makijaż i niewyregulowane, zaniedbane brwi. Dlatego przyjmijmy w tej kwestii zasadę kontrolowanego chaosu, tj. ingerujmy w ich kształt, ale z głową i tylko w razie potrzeby.
Tak więc stylizację zaczynamy od nadania brwiom linii odpowiedniej dla naszej twarzy. Najczęściej nie ma potrzeby całkowitej zmiany naturalnego kształtu, wystarczy powyrywać pęsetą pojedyncze włoski znajdujące się pod linią brwi lub ponad nią. Jeśli nie czujesz się wystarczająco pewnie, by zająć się tym samodzielnie, warto za pierwszym razem udać się do kosmetyczki. Koniecznie do zaufanej lub doświadczonej, ponieważ źle wyregulowane brwi stosunkowo długo odrastają i niełatwo jest zakryć ich brak.

Cień, kredka, a może pomada?

Stylizacja brwi – jak zacząć. Foto Instagram @fatimabeautyblog

Wśród podstawowych kosmetyków do makijażu jakimi są cienie i kredki, możemy znaleźć wersje przeznaczone specjalnie do podkreślania brwi, wyposażone dodatkowo w minigrzebyczek przeznaczony do przeczesywania włosków. Każdy z tych produktów tworzy inny efekt. Cienie pozwalają na uzyskanie możliwie najbardziej naturalnego efektu i są najlepszym wyborem dla początkujących – łatwo jest poprawić ewentualne błędy. Za pomocą skośnie ściętego pędzelka zaznaczamy kontury górnej i dolnej linii brwi, uzupełniamy przerzedzenia, a następnie wypełniamy całą brew – im bliżej początku, tym delikatniej. Cień pozwala na uzyskanie delikatnej linii, a jednocześnie pełnych brwi.

Kredka ma podobne zastosowane co cień, z tym, że zazwyczaj jest mocniej napigmentowana, pozwala na bardziej precyzyjną pracę i wymaga większej wprawy. Dzięki niej możemy dorysować w prześwitach brwi, a dodatkowo ujarzmić niesforne włoski, jeśli jest to kredka o woskowej formule. Rysując kształt brwi posługujmy się krótkimi i ostrożnymi pociągnięciami, aby uniknąć przerysowanych i dramatycznych linii. Jeśli potrzebujemy jeszcze większej precyzji to sięgnijmy po pisak. Cienka końcówka pozwala na dokładne dorysowywanie poszczególnych włosków, bez konieczności uzupełniania brwi na całej ich długości.

Obecnie najpopularniejszym produktem do brwi na rynku są pomady. Pozwalają na najmocniejsze wyrysowanie pożądanego kształtu, a także dorysowanie poszczególnych włosków. Najlepiej pasują do pełnych makijaży i na sesje zdjęciowe. Brwi wykonane pomadą są bardzo trwałe, ponieważ kremowa konsystencja produktu z czasem zasycha, dzięki czemu nie jest tak podatna na ścieranie. Z tego samego powodu wszelkie poprawki kształtu należy wykonywać od razu, co może być problematyczne dla niewprawionych osób. Pigment w kosmetyku jest imponujący, dlatego świetnie sprawdzi się u osób z niewielką ilością włosków lub z dużymi prześwitami, ponieważ dzięki formule i nasyceniu koloru będą mogły bez problemu narysować brwi od nowa.
Makijaż zaczynamy od wyznaczenie dolnej linii oraz długości brwi. Następnie wypełniamy brew stopniowo kierując się ku górze, dzięki czemu to dolna linia pozostanie mocniejsza.
Podczas malowania systematycznie wyczesujemy nadmiar produktu, aby na skórze nie powstała nieestetyczna skorupa.

Niezależnie od produktu jaki wybieramy, należy pamiętać o dwóch kwestiach. Po pierwsze: kolor dobieramy do naszych naturalnych brwi, ewentualnie możemy zdecydować się na odcień nieco jaśniejszy. Po drugie: pamiętajmy, aby zmierzając do wewnętrznego końca brwi, stopniowo zmniejszać intensywność koloru – dzięki temu uzyskamy bardziej naturalny efekt ombre.

Brwi na mydło?

Brzmi zagadkowo i nieco dziwnie, ale to kolejny z najgorętszych trendów w stylizacji brwi. Jest świetnym rozwiązaniem dla osób o niesfornych włoskach, których w żaden sposób nie można ujarzmić. Mydło jest tanim i dobrym zamiennikiem bezbarwnych żeli do brwi. Jak go używać? Spryskaj delikatnie wodą spiralkę do czesania i nabierz na nią niewielką ilość mydła (najlepiej sprawdzają się te naturalne o niezbyt intensywnym zapachu i kolorze). Następnie wyczesuj brwi delikatnie ku górze, zmierzając od wewnątrz aż do końca. Po wyschnięciu mydła kształt jaki nadasz włoskom będzie się utrzymywał cały dzień. Jeśli zależy Ci na mocniejszym efekcie, bez obaw możesz dodatkowo użyć któregoś z wcześniej omawianych produktów.