Fundacja Krystyny Jandy dostaje telefony z pogróżkami

Nie milkną echa "afery szczepionkowej". Jeden z pracowników fundacji Krystyny Jandy zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym poinformował o niepokojących telefonach.

Fundacja Krystyny Jandy dostaje telefony z pogróżkami. Foto Instagram @tojajanda

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że osoby ze świata sztuki zaszczepiły się przeciw Covid-19 poza kolejnością. Artyści wyjaśniali, że było to spowodowane chęcią promocji szczepień, jednak opinia publiczna nie przyjęła takiego tłumaczenia i działania spotkały się z ogromną krytyką. Wśród zaszczepionych znalazła się między innymi Krystyna Janda.
W poniedziałkowym wydaniu „Super Expressu” zamieszczono artykuł uderzający w aktorkę oraz numer telefonu Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury. Po opublikowaniu tekstu pracownicy „Och Teatru” zaczęli odbierać niepokojące telefony. Aktorce grożono śmiercią i podpaleniem teatru. O sprawie poinformował jeden z pracowników we wpisie na Facebooku:

Dzisiaj w Och-Teatrze odebrałem setkę telefonów z życzeniami śmierci dla mojej Szefowej, wszystkiego co najgorsze dla nas i dla naszej Fundacji. Grozili podpalaniem teatru, serdecznie prosili żebyśmy nie czuli się bezpiecznie wychodząc na ulice, nie mówiąc o tym jak bardzo srają na nas – napisał mężczyzna. – Dziękuję za to serdecznie hienom z super expressu, które podały numer do teatru w swojej gazecie, zachęcając czytelników do dzwonienia. Świetnie, że żerujecie na tej ciężkiej sytuacji i szczujecie ludzi, dla których ten szmatławiec jest jedynym oknem na świat, mam nadzieję, że ludzie pracujący w tej gazecie są z siebie dumni.

Fundacja Krystyny Jandy dostaje telefony z pogróżkami. Foto Super Express