Kora Jackowska nie żyje. Artystka miała 67 lat

Polscy artyści żegnają Korę Jackowską. Piosenkarka odeszła w sobotę rano, w otoczeniu najbliższych.

foto. instagram.com/lukasz_mobile_photography

Kora to jedna z najwybitniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Artystka zmarła w sobotę nad ranem w domu w Bliżowie w powiecie zamojskim. Zmagała się z nowotworem, o czym poinformowała media już w 2014 roku. Przez długi czas starała się o zdobycie leku, który mógłby zwalczyć raka jajnika.

– Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece. Muzyka Kory i jej pięć lat temu zmarłego męża Marka Jackowskiego, z którym razem stworzyli zespół Maanam, a także solowa działalność towarzyszyła nam od roku 1979 – oświadczenie na oficjalnym profilu Kory na Facebooku.

– Od pięciu lat walczyła mężnie z chorobą nowotworową. Ostatni miesiąc był bardzo trudny. Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać – komentują rodzina i przyjaciele.

foto. instagram.com/magazyngala

Kora była artystką z niesamowitą charyzmą. To wielka strata dla świata muzyki.