Epidemia koronawirusa pokrzyżowała plany ślubne wielu par. Wszyscy, którzy zaplanowali ceremonię na wiosnę 2020 stanęli przed bardzo ważną decyzją, czy brać ślub czy jednak przełożyć go na późniejszy termin. Znaczna część z nich zdecydowała się przełożyć swój wyjątkowy dzień na przyszły rok, jednak ci, którzy mimo niesprzyjających okoliczności postanowili zorganizować ślub i wesele, muszą dostosować się do najnowszych rozporządzeń. Huczne imprezy nadal są zabronione, dlatego państwo młodzi mogą świętować jedynie z najbliższą rodziną. Wszystko wskazuje na to, że podczas ślubu uczestnicy ceremonii muszą również nosić maseczki ochronne. Konsultantka ślubna Izabela Janachowska ma na to rozwiązanie – wszystkie panny młode, które zdecydują się na zakup sukni ślubnej w jej salonie, otrzymają gratis specjalne maseczki ślubne. Swój pomysł ogłosiła na Instagramie.
„Kochani pomyślałam o Pannach Młodych, które mają ślub w tym roku i jeśli nic się nie zmieni będą musiały w tym wyjątkowym dniu nosić maseczkę…specjalnie stworzyłam takie, które pasują do sukien ślubnych z mojej kolekcji i do każdej zamówionej u mnie w showroomie sukni dołączona będzie piękna maseczka (…)”
Proponowane przez Janachowską środki ochrony mają być estetyczne, pasować do sukni i dodatkowo chronić. Po publikacji tej informacji wśród fanów rozgorzała dyskusja na temat sensu oferowania tego typu produktów oraz ich niewielkiej skuteczności, jednak kobieta zapewnia, że wszystkie wyprodukowane przez nią maseczki są zgodne z ogólnymi zaleceniami. Oprócz koronki mają kilka warstw materiału oraz kieszonkę na filtr.
