Właśnie dlatego, w tym czasie powinnyśmy szczególnie dbać o urodę – pomoże to nam w zachowaniu poczucia własnej wartości i pewności siebie. Musimy jednak pamiętać, że skóra potrzebuje wtedy specjalnej pielęgnacji!
Zmiany, które trudno zatrzymać
W okresie menopauzalnym ustaje wydzielanie żeńskich hormonów, których obecność warunkuje dobry stan i wygląd skóry. Deficyt estrogenów i progesteronu we krwi w ciągu kilku lat może doprowadzić do nadmiernej suchości i wiotkości skóry, a także powstania bardziej widocznych zmarszczek. Dodatkowo w ciągu pierwszych pięciu lat menopauzy zawartość kolagenu w skórze spada nawet o 35%. Ma to ogromny wpływ na wygląd skóry, która staje się odwodniona, przez to mniej elastyczna i cieńsza. Pojawiają się przebarwienia i bardziej widoczne zmarszczki, często zanika też owal twarzy. Ponadto obserwuje się zwiększenie liczby teleangiektazji, czyli popękanych naczyń – mówi Małgorzata Jaworska, kosmetolog z PROFEMED Medycyna Estetyczna.
Dojrzałe potrzeby
Skóra dojrzała wymaga wyjątkowej, codziennej i kompleksowej pielęgnacji. Dobór kosmetyków powinien być przemyślany, a zawarte w nich substancje czynne muszą odpowiadać faktycznym potrzebom skóry. Jakie składniki są w tym czasie najważniejsze? W składzie preparatów powinniśmy szukać przede wszystkim retinolu, lipidów oraz fitohormonów i fitoestrogenów, które wykazują bardzo silne właściwości przeciwutleniające, zwalczają wolne rodniki, przeciwdziałają uszkodzeniom tkanki w procesie starzenia się skóry, która pod wpływem tych substancji staje się bardziej elastyczna, miękka i lepiej nawilżona – radzi Małgorzata Jaworska. Wybierając kremy przeznaczone do pielęgnacji cery w okresie menopauzy warto pamiętać, że ich skuteczność może być lepsza, jeśli wzbogacimy swoją dietę o witaminy – głównie A, C, D, E i witaminy z grupy B. Dzięki ich działaniu wspomagającemu regenerację włókien kolagenowych oraz nawilżającemu na poziomie komórkowym, efekty stosowania kremów będą jeszcze bardziej widoczne.
Silne wsparcie
Ogromne zmiany zachodzące w organizmie w okresie klimakterium sprawiają, że skóra, oprócz domowej pielęgnacji, może potrzebować również silniejszego wsparcia. W tym okresie powinnyśmy skupić się na zabiegach pobudzających syntezę kolagenu, a co za tym idzie, poprawiających napięcie skóry.
Wskazane są peelingi chemiczne, które pobudzają skórę do pracy, do produkcji nowych włókien kolagenu i elastyny, aby wzmocnić napięcie skóry i poprawić owal twarzy. Jednym z takich zabiegów jest Retises Yellow Peel – silnie złuszczający peeling z retinolem, który zmniejsza głębokość już istniejących zmarszczek, poprawia elastyczność skóry oraz rozjaśnia przebarwienia – dodaje Małgorzata Jaworska. W tym celu możemy też zastosować zjawisko radiofrekwencji oraz system terapii mikroigłowej, które wykorzystywane są w urządzeniu Scarlet RF. Zabieg polega na delikatnym nakłuwaniu skóry i wprowadzaniu impulsu fal radiowych zarówno w skórę właściwą, jak i w tkankę podskórną, co generuje w niej ciepło. Bezpośrednie ogrzewanie warstw wewnętrznych zapewnia uzyskanie maksymalnych efektów oraz minimalizuje uszkodzenia na powierzchni skóry – wyjaśnia Małgorzata Jaworska. Po zabiegu skóra staje się wygładzona, nabiera blasku i widocznie młodszego wyglądu. Zmarszczki w okolicy ust zostają wygładzone, a policzki uniesione, co przekłada się na zniwelowanie tzw. „chomików”. W rezultacie poprawia się cały owal twarzy.
Pamiętajmy, że właściwie zadbana skóra pozwoli nam dłużej wyglądać młodo i witalnie, wpływając na naszą psychikę i optymistyczne podejście do świata.