Nowoczesność skrojona na miarę człowieka

Le Corbusier powiedział, że dom jest „maszyną do mieszkania”. O to, by nie była bezduszna, zadbali właściciele podkarpackiego domu, gdzie otwarta przestrzeń jest przyjaznym schronieniem.

Nowoczesność skrojona na miarę człowieka. Foto Paweł Martyniuk

Projekt Pawła Ślęzaka nie ma nic z ckliwości tak typowej dla domów na przedmieściach. Przeciwnie, wnętrze ma współczesnego ducha. Z papieża modernizmu zaczerpnięto otwarty plan i duże połacie okien. Na parterze wzajemnie przenikają się funkcje salonu, kuchni i jadalni. Wysoka na dwie kondygnacje przestrzeń ograniczona jest jedynie antresolą, na której znalazło się miejsce pracy dla pana i pani domu oraz pokój gościnny. Wszystko po to, aby jak najlepiej wykorzystać metraż, nie tracąc przy tym poczucia swobody i oddechu. Nie inaczej jest też na piętrze. W prywatnej części domu połączono sypialnię, garderobę i łazienkę.

Klienci chcieli zamieszkać w funkcjonalnym wnętrzu, które będzie ponadczasowe i spójne z naturą. Jego styl nazwałbym „nowoczesną przytulnością”. Wszystko podporządkowane jest wygodzie, ale bez kompromisów względem estetyki – mówi Paweł Ślęzak, architekt z Architaste.

Nowoczesność skrojona na miarę człowieka. Foto Paweł Martyniuk

Choć wnętrze urządzone jest nowocześnie, to wypełnia je przyjemna domowa atmosfera za sprawą dużej ilości naturalnego drewna. Jest ono motywem pojawiającym się na wielu elementach wyposażenia i meblach. Odważnym zabiegiem jest wykończona w czerni kuchnia, która dzięki temu niemal znika we wnętrzu. Z kolei ożywcze akcenty kolorystyczne wnoszą grafiki wiszące na ścianach, kwiatowa tapeta w korytarzu czy też poduszki. Mocny kolor znajdziemy też na pufie Cushions, która powtarza kształt sofy o tej samej nazwie. Minimalistyczny narożnik marki Nobonobo składa się z kilku, zestawionych ze sobą sześcianów. Swoją miękkość zawdzięcza wypełnieniu SoftLayers, połączeniu pianki poliuretanowej z naturalnym pierzem.

– Po sofę do sklepu wybraliśmy się komisyjnie, w trzy osoby. Ja, inwestorka i jej mama. O tym, że to właśnie ten mebel powędruje do domu zdecydowała ta ostatnia. Gdy mama właścicielki siadła na sofie Nobonobo nie chciała już z niej wstać. Stwierdziła, że nie ma innej wygodniejszej. I w gruncie rzeczy nie mogliśmy się z nią nie zgodzić... – śmieje się Paweł Ślęzak, twórca projektu.

Nowoczesność skrojona na miarę człowieka. Foto Paweł Martyniuk
Nowoczesność skrojona na miarę człowieka. Foto Paweł Martyniuk
Nowoczesność skrojona na miarę człowieka. Foto Paweł Martyniuk