Podwójna randka – czemu to może skończyć się źle?

Choć początkowo wydaje się niezłym pomysłem, może zamienić się w totalną klapę. Sprawdź, dlaczego podwójna randka nie zawsze stanowi najlepsze rozwiązanie.

Podwójna randka
Podwójna randka – czemu to może skończyć się źle?

Podwójna randka kusi szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają się spotykać ze swoją drugą połówką. Chcąc uniknąć niezręczności, zapraszają oni na romantyczne spotkanie zaprzyjaźnioną parę. Nie zawsze jednak taki plan okazuje się lepszy od kolacji czy kina we dwójkę. Zanim więc wybierzesz się na podwójną randkę, dowiedz się, co może nie wypalić.

Dwie pary, dwa światy

Podwójna randka to idealna okazja do porównania swojego związku z relacją tej drugiej pary. Szczególnie robią to kobiety, biorąc pod lupę zachowanie partnera koleżanki i odnosząc je do postawy, jaką prezentuje ich druga połówka. Tymczasem każdy związek (i każdy facet) jest inny. Jeden mężczyzna będzie wciąż nadskakiwał swojej kobiecie, ciągle proponując kolejne napoje i przekąski, drugi z kolei nie musi stale pytać partnerki, czego ta potrzebuje. Będzie to po prostu wiedział.
Niemniej kobietom bardzo zależy na tym, by ich związek sprawiał wrażenie szalenie udanego w oczach innych. Właśnie dlatego często oczekują od partnera, by, będąc w towarzystwie, starał się mocniej. Jeśli podczas podwójnej randki dziewczyna dostrzeże, że to druga połówka jej koleżanki sprawuje się lepiej, awantura w domu murowana.

Podwójna randka to brak intymności

Jeśli liczysz na romantyczny wieczór we czwórkę… to zapewne się przeliczysz. Najczęściej podwójna randka jest randką tylko z nazwy. Daleko jej do prawdziwego, intymnego spotkania, podczas którego główną rolę odgrywa bliskość. W końcu dwie pary nie spotykają się po to, by całą uwagę poświęcać tylko drugiej połówce. Tak naprawdę podwójna randka stanowi w pewnym sensie zwykłe spotkanie towarzyskie, tyle że osób zajętych.

Podwójna randka
Podwójna randka – czemu to może skończyć się źle?

Decydując się na randkę w towarzystwie innej pary, należy mieć świadomość, że romantyczny charakter spotkania ulatuje. Dla niektórych bywa to jednak pomocne. Dzieje się tak zwłaszcza na początku relacji, gdy intymne sytuacje wprawiają partnerów w zakłopotanie. Warto jednak walczyć z tym uczuciem – w końcu jeśli chcecie zbudować związek, musicie nauczyć się przebywać sami. Obecność przyjaciół może dać poczucie bezpieczeństwa, natomiast na dłuższą metę zaburza tworzenie relacji.

Kłopoty z płaceniem

To odwieczny problem, który pojawia się podczas randek poza domem, nawet w przypadku spotkań we dwoje. Obojętne, czy należy zapłacić za restaurację, kino czy kręgielnie – niemal zawsze wiążą się z tym jakieś komplikacje. Czy każdy powinien sam uregulować rachunek? A może to do mężczyzn należy ten obowiązek? Prawdziwy kłopot pojawia się jednak wtedy, gdy jeden z partnerów chce zapłacić za swoją drugą połówkę, z kolei inny proponuje płatność „pół na pół”. Niezręczności wiąże się z tym co nie miara. Nie mówiąc już o sytuacji w stylu „zapomniałem portfela” – klasyka.
Z jednej strony w takich chwilach możesz zweryfikować, czy Twój wybranek faktycznie nadaje się do poważnego związku, jednakże z drugiej… może lepiej oszczędzić sobie kłopotów z płaceniem i zorganizować randkę w domu?

Kiedy podwójna randka to dobry pomysł?

  • Gdy pary dobrze się już znają i czują się ze sobą swobodnie – wtedy nikt nie ma potrzeby porównywania, rywalizacji ani udawania kogoś, kim nie jest
  • Kiedy pary są ze sobą już długo i chcą spędzić czas inaczej niż zwykle
  • Gdy pary mają już ustalone między sobą kwestie płatności; gdy partnerzy mają wspólny budżet i wiedzą, że płacenie nie będzie wiązało się z niezręcznością
  • Kiedy pary traktują podwójną randkę jako zwykłe spotkanie towarzyskie, nie oczekując intymnej atmosfery
Podwójna randka
Podwójna randka – czemu to może skończyć się źle?

Podwójna randka nie musi skończyć się źle. Wręcz przeciwnie – może okazać się udaną formą spędzenia czasu w większym gronie. Należy jednak wiedzieć, jak postępować, by nie zepsuć wieczoru nie tylko sobie oraz swojemu partnerowi, ale i zaprzyjaźnionej parze.

 

Eliza Pomianowska