Rodzicom wciąż brakuje wiedzy o meningokokach

Meningokoki odpowiadają za najcięższe przypadki sepsy u dzieci. Niestety wiedza o chorobie wśród polskich rodziców jest niska. Nowa kampania edukacyjna - „Wyprzedź meningokoki'', ma to zmienić.

Rodzicom wciąż brakuje wiedzy o meningokokach. Foto. Pixabay

Co czwarta młoda mama w Polsce o nie słyszała o meningokokach, a co trzecia nie wie, jakie mogą być objawy i konsekwencje zakażenia tymi bakteriami – wynika z najnowszych badań instytutu Kantar. Zmienić to może kampania edukacyjna „Wyprzedź meningokoki”, której nowa odsłona startuje z początkiem listopada. Jej częścią jest spot przedstawiający skutki inwazyjnej choroby meningokokowej i informujący o możliwości ochrony poprzez szczepienia.

W spocie powstałym na potrzeby kampanii występuje dwójka dzieci, które przeszły inwazyjną chorobę meningokokową (w skrócie IChM; przebiega najczęściej pod postacią sepsy i/lub sepsy z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych). Dziewczynki zostały pokazane w otoczeniu swoich bliskich, w trakcie zabawy, której towarzyszy uśmiech, mimo że konsekwencje przebytej choroby są widoczne i bardzo poważne.

– Obrazy przedstawione w spocie mogą być dla niektórych rodziców zaskakujące – przyznaje dr n. med. Rafik Bekkat-Berkhani, Vaccine Medical Affairs Lead z firmy GSK, która jest organizatorem kampanii „Wyprzedź meningokoki”. – Jako lekarz i jednocześnie rodzic mogę jednak powiedzieć, że lepiej poznać zagrożenie zanim na profilaktykę będzie za późno. Celem kampanii prowadzonej w Polsce i innych państwach Europy oraz świata, jest wzrost świadomości na temat inwazyjnej choroby meningokokowej oraz zachęcenie rodziców do rozmowy z pracownikami służby zdrowia o  możliwości zapobiegania zakażeniom meningokokowym za pomocą szczepień.

Nieświadomi ryzyka

Potrzebę działań edukacyjnych potwierdzają badania przeprowadzone w Polsce. Inwazyjna choroba meningokokowa dotyczy osób w każdym wieku, jednak najczęściej dotyka dzieci do 5. roku życia, w tym najwięcej zachorowań występuje w 1. roku życia 5. Mimo to aż 26 proc. młodych mam w ogóle nie słyszało o meningokokach, a wśród tych, które słyszały połowa nie wie, w jakim wieku jest największe ryzyko choroby – wynika z sondażu przeprowadzonego w czerwcu 2019 roku przez instytut badawczy Kantar 2. Matkom, które są świadome istnienia meningokoków, brakuje wiedzy o samej chorobie. Aż 34 proc. z nich przyznało, że nie zna objawów i konsekwencji zakażenia. Wśród prawidłowych odpowiedzi najczęściej wybierały gorączkę (19 proc. wskazań), zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (15 proc.), wymioty i sepsę (po 11 proc.). Brak wiedzy na ten temat niepokoi o tyle, że choroba meningokokowa rozwija się błyskawicznie. Od pojawienia się pierwszych objawów (przypominają przeziębienie lub grypę, co utrudnia rozpoznanie) do stanu zagrażającego zdrowiu i życiu może dojść w ciągu zaledwie 24 godzin 6, 7. Respondentki zostały spytane, na ile poważne jest zakażenie meningokokami. Jako „bardzo poważne” oceniło je 38 proc. kobiet, ale aż co piąta nie potrafiła udzielić odpowiedzi na to pytanie, a zdarzały się nawet wskazania takie jak „mało poważne” (2 proc.). W rzeczywistości IChM uważana jest za najcięższe zakażenie bakteryjne, jakie może spotkać człowieka poza szpitalem. Szacuje się, że mimo  zastosowania właściwego leczenia, 1 na 5 chorych umiera, a ok. 20 proc. tych, którzy przeżyją, cierpi z powodu poważnych uszkodzeń fizycznych lub neurologicznych (np. utrata słuchu, amputacja kończyn) 5, 8, 9, 10.

– Wyniki sondażu są zgodne z moimi obserwacjami. Niestety, większość rodziców nie ma żadnej wiedzy na temat meningokoków lub jest ona bardzo niska – ocenia lek. Piotr Hartmann, prezes Fundacji Rozwoju Pediatrii, kierujący Oddziałem Pediatrii w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym. Według niego, częściowo wynika to z faktu, że inwazyjna choroba meningokokowa jest stosunkowo rzadka: w 2018 roku zdiagnozowano w Polsce ok. 174 przypadków IChM – Ale rozwija się błyskawicznie, zazwyczaj wśród wcześniej zdrowych dzieci, ma wysoki wskaźnik powikłań i śmiertelności, dlatego jest potrzeba działań edukacyjnych na temat meningokoków – uważa lek. Piotr Hartmann.

Niewystarczający poziom profilaktyki

Lekarze nie mają wątpliwości, że optymalnym sposobem profilaktyki przed inwazyjną chorobą meningokokową są szczepienia. Tymczasem, jak wynika z badań Kantara, 38 proc. młodych mam w Polsce nie słyszało o możliwości szczepień profilaktycznych przeciw tym bakteriom, a aż 84 proc. nie orientuje się, w jakim wieku można je wykonać. W efekcie tylko 6 proc. respondentek zadeklarowało, że ich dziecko jest zaszczepione przeciw meningokokom 2.

– Jako pediatrę niepokoi mnie, że tak mała grupa rodziców decyduje się ochronić swoje dziecko przed tak groźną chorobą. Myślę, że jedną z głównych przyczyn jest status szczepień przeciw meningokokom, które są w Polsce zalecane, a więc płatne. Dodatkowo nie ma pojedynczej szczepionki chroniącej przed wszystkimi serotypami meningokoków, co niektórym rodzicom może utrudniać podjęcie decyzji o zastosowaniu profilaktyki – mówi dr n. med. Alicja Karney z Fundacji Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, i zaraz wyjaśnia:

– Szczepienia przeciw meningokokom można rozpocząć już od 2. miesiąca życia, ale także później, gdy dziecko jest w starszym wieku. W pierwszej kolejności należy pomyśleć o profilaktyce przeciw meningokokom typu B, ponieważ wywołują najwięcej przypadków IChM zarówno w całym polskim społeczeństwie (66 proc. w 2018 r. 5 ), jak i w grupie dzieci w 1. roku życia (77 proc. 5).

Meningokoki typu B są główną przyczyną IChM w większości państw rozwiniętych. Dlatego w ostatnich latach kilka krajów w Europie (Wielka Brytania, Irlandia, Włochy, Litwa) zdecydowało się na pokrycie kosztów szczepień przeciw tym bakteriom ze środków publicznych, w rezultacie bezpłatną ochronę mają wszystkie nowo narodzone dzieci 13. Wśród polskich mam, które słyszały o szczepieniach przeciw meningokokom, tylko 35 proc. wie, że za zdecydowaną większość zakażeń w naszym kraju odpowiadają meningokoki typu B2. Wiedzę na ten temat ma zbudować powstały w ramach kampanii spot, dlatego w imionach występujących w nim dzieci została podkreślona litera B4.