Sandra Bullock to jedna z najbardziej znanych i cenionych gwiazd Hollywoodu. Co więcej, jest to również artystka powszechnie kochana, która rzadko kiedy miesza się w skandale. 57-latka od lat jest twarzą przemysłu filmowego, a poza karierą aktorską rozwija się także jako producentka, reżyserka i scenarzystka. Dlatego niemałym szokiem było, gdy zapytana ostatnio o swoje plany na przyszłość, Bullock wyznała, że zamierza jak na razie pożegnać się z branżą rozrywkową.
Sandra Bullock odchodzi z show-biznesu
Gwiazda jest obecnie w trakcie promowania swojego najnowszego filmu. W „Zaginionym mieście” nie tylko zagrała jedną z głównych ról, ale zajęła się również jego produkcją. Obraz miał właśnie premierę na teksańskim festiwalu South by Southwest. To właśnie na towarzyszącej pokazowi konferencji aktorka przyznała, że zamierza wycofać się na jakiś czas z show-biznesu. Na pytania dziennikarzy odpowiedziała, że w najbliższej przyszłości zamierza skupić się na byciu mamą.
Zobacz także: Forbes opublikował listę najlepiej zarabiających aktorek. Kto na pierwszym miejscu?
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzieci Sandry Bullock
Bullock to szczęśliwa mama dwójki adoptowanych pociech, 12-letniego syna Luisa i 10-letniej córki Laili. Aktorka o adopcję starała się jeszcze w trakcie trwania jej małżeństwa z Jessem Jamesem. Kiedy ich związek rozpadł się w 2010 roku po zdradzie mężczyzny, celebrytka zdecydowała się kontynuować rozpoczęty proces i ostatecznie została samotnym rodzicem Luisa. W 2015 roku do jej rodziny dołączyła także córeczka.
(Nie)szybki powrót?
Jak przyznała artystka, jak na razie nie zamierza zupełnie kończyć kariery. Do show-biznesu zamierza jednak wrócić najprawdopodobniej dopiero, gdy jej dzieci będą miały koło 16-17 lat. Oznacza to, że po polskiej premierze „Zaginionego miasta” w kwietniu tego roku Sandrę Bullock przez najbliższe pół dekady będziemy mogli oglądać jedynie na powtórkach naszych ulubionych filmów z jej udziałem.
