Zadbajmy o naszych mężczyzn

mezczyzna21w
3 listopada obchodzimy Światowy Dzień Mężczyzn. O zdrowiu kobiet mówi się dużo. Dzięki temu są coraz bardziej śmiałe, coraz chętniej głośno mówią o swoich dolegliwościach. O zdrowiu mężczyzn mówi się mniej. Być może dlatego większość panów nadal krępuje się przyznać do złego samopoczucia i zamiast cieszyć się pełnią życia, woli cierpieć w milczeniu i samotności. Niestety konsekwencje tego milczenia mogą być katastrofalne w skutkach. Światowy Dzień Mężczyzn, obchodzony 3 listopada, jest znakomitą okazją, aby zwrócić uwagę również na ich problemy zdrowotne.

Na co cierpi co drugi mężczyzna po 50 roku życia?
Większość mężczyzn nie lubi mówić o swoim zdrowiu, bo przecież… oni nie chorują. Chcą być postrzegani jako silni, dzielni i odważni; pełni wigoru i energii. Kiedy zaczynają pojawiać się pierwsze problemy, znaczna ich część mówi sobie „to minie”. A choroba niestety tak łatwo nie mija. Jedną z najczęstszych przyczyn zaburzeń snu u mężczyzn jest tzw. nokturia. Niesie za sobą poważne konsekwencje
Nokturia, czyli co najmniej dwukrotne budzenie się w nocy z powodu potrzeby pójścia do toalety, jest objawem łagodnego przerostu gruczołu krokowego. Jest również jedną z najczęstszych przyczyn zaburzeń snu u dojrzałych panów. Nokturia to poważny problem zarówno dla mężczyzny, jak i jego partnerki. Nierozpoznana i nie leczona niesie za sobą poważne konsekwencje na każdej płaszczyźnie życia. Niszczy zdrowie fizyczne i psychiczne
Ciągłe wybudzanie organizmu ze snu z powodu konieczności wizyty w toalecie, w sposób oczywisty przekłada się na zdrowie psychiczne i fizyczne pacjenta. Organizm nie ma wystarczająco dużo czasu, aby wejść w najważniejszą fazę snu głębokiego. Nie ma też wystarczająco dużo czasu, aby odpocząć, zregenerować się, odbudować komórki i przygotować do zmagań z kolejnym dniem. Wyczerpany i niewyspany jest bardziej narażony na wszelkie choroby wirusowe i infekcyjne, dlatego też cierpiący na nokturię mężczyźni zdecydowanie częściej chorują. Dolegliwości ta przyczynia się również do rozwoju wielu schorzeń układu krążenia, oddechowego, pokarmowego, moczowego i mięśniowo-szkieletowego.
Aż dwie trzecie mężczyzn skarży się na negatywny wpływ nokturii na codzienne funkcjonowanie. Mężczyzna cierpiący na nokturię ciągle jest podenerwowany i rozdrażniony. Przerywany sen skutkuje bowiem zmęczeniem, problemami z koncentracją i pamięcią. W znaczy sposób wpływa to na efektywność jego pracy, co w dłuższym czasie może powadzić do jej utraty. Takie osłabienie i rozkojarzenie prowadzi również w efekcie do zwiększenie wypadków na drodze, jak również do upadków i złamań. Cierpiącemu mężczyźnie często towarzyszy też depresja.

Niszczy życie rodzinne i towarzyskie
Nokturia zbiera także żniwo na gruncie rodzinnym. Zaburzenia nastroju i częste wybuchy agresji chorego mężczyzny, sprzyjają domowym kłótniom i awanturom.
Cierpiący mężczyzna ogranicza również kontakty towarzyskie. Nie ma on bowiem ochoty, a przede wszystkim siły, na spotkania ze znajomymi. Wyjście do kina czy teatru właściwie nie wchodzi w grę. Chory marzy tylko o jednym, o zaśnięciu. A noc przynosi to samo, nieustające wizyty w toalecie i brak upragnionego, spokojnego, nieprzerywanego snu. Tylko 35% mężczyzn obawia się o swoje zdrowie

Niestety, z przeprowadzonych ostatnio badań wynika, że nokturia nie jest rozpoznawana, ani przez mężczyzn, ani przez ich partnerki. Mimo tak groźnych konsekwencji, jedynie 35% mężczyzn deklaruje obawę o swoje zdrowie, i aż 33% panów myli ją z przeziębieniem, nadmiarem stresu i starością. Prawdopodobnie wynika to z ich niewiedzy o przyczynach i konsekwencjach dolegliwości.
Zamiast więc, cierpieć w samotności i dać przyzwolenie chorobie na powolne niszczenie swojego organizmu i swojego życia, lepiej przełamać wewnętrzny opór przed wizytą u specjalisty i jak najszybciej udać się do lekarza-urologa.

Monday, 31 October 2005