Czy warto myć włosy płynem do higieny intymnej?

Coraz popularniejsze staje się wielofunkcyjne używanie kosmetyków. Która z nas nie chciałaby mieć jednego produktu zamiast trzech różnych? Oszczędność i pieniędzy, i miejsca w szafce.

Czy warto myć włosy płynem do higieny intymnej. Foto Amos Struck

Płyn do higieny intymnej – produkt, bez którego nie wyobrażamy sobie codziennej pielęgnacji. Każda z nas wie, do czego służy, ale ostatnimi czasy w Internecie furorę robi jego inne zastosowanie.

Płyn do higieny intymnej jako szampon do włosów? Być może dla niektórych może wydać się to nieco… obrzydliwe. W czym zatem tkwi jego fenomen?
Przede wszystkim chodzi o skład. Przeanalizujmy zawartość przykładowego drogeryjnego płynu do higieny intymnej:

  • Aqua- woda
  • Lauryl Glucoside- naturalna substancja myjąca
  • Cocamidopropyl Betaine – łagodna substancja myjąca, otrzymywana z kokosa
  • Lactic Acid – kwas mlekowy, substancja nawilżająca
  • Glycerin – gliceryna, substancja mająca zdolność do zatrzymywania wody z otoczenia
  • Sodium Chloride – chlorek sodu, sól kuchenna wpływająca na konsystencję płynu
  • C12-13 Alkyl Lactate – substancja aktywna, zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody, dzięki czemu kondycjonuje skórę i włosy, a w efekcie wygładza i zmiękcza
  • Sorbitol- substancja hydrofilowa, wiąże wodę na powierzchni naskórka, dzięki czemu odpowiednio nawilża, zmiękcza i wygładza skórę i włosy
  • Coco-Glucoside- substancja myjąca, pochodzenia roślinnego
  • Glyceryl Oleate – naturalny emulgator na bazie oliwy z oliwek, posiada silne właściwości nawilżające
  • Urea – mocznik, substancja nawilżająca
  • Allantoin – substancja nawilżająca, działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy regeneracji i odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran
  • Serine – naturalna substancja nawilżająca
  • Aloe Barbadensis Leaf Extract – ekstrakt z aloesu, nawilża
  • Sodium Lactate – substancja nawilżająca, złuszczająca naskórek
  • Parfum – kompozycja zapachowa
  • Sodium Benzoate – konserwant, nie drażni skóry ani błon śluzowych

Jak widać, płyn do higieny intymnej nie zawiera SLS, popularnego detergenta występującego w szamponach, który często wysusza włosy. Skład jest w 100% naturalny. Dzięki licznej zawartości substancji nawilżających, powinnyśmy nie mieć problemu z przesuszeniem włosów czy skóry głowy.
Kolejnym plusem jest cena – za 300ml takiego składu musimy zapłacić ok. 5zł. Szampony dostępne w aptekach, których skład jest lepszy od tych drogeryjnych, kosztują nawet kilka razy więcej!

Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy warto myć włosy płynem do higieny intymnej. Opinie w tej kwestii są podzielone, ale na pewno warto spróbować. Trzeba jednak pamiętać, że każda z nas ma inny typ włosów. Dla jednych może to być świetne oczyszczenie, intensywne nawilżenie, inni mogą skarżyć się na trudności w rozplątywaniu włosów. Z pewnością może to być dobra alternatywa w przypadku, gdy skończy nam się szampon, a sklepy będą już zamknięte.